Okazuje się, że nie wszyscy mieli leniwe święta.
Podczas krótkiej przerwy nasz Designer postanowił delikatnie zmodyfikować logotyp w taki sposób, by kojarzył się lepiej z tym czym naprawdę się zajmujemy i tym jakie wartości staramy się dostarczać naszym Klientom i czytelnikom bloga. A oto jak do tego doszło.
Kilka dni temu (może trochę ponad tydzień temu) rozmawialiśmy o sensie powstania strony i serwisu Medyczny Marketing. Zależało mi bardzo na tym, aby wszyscy zarówno współpracujący ze mną w ramach projektu jak i ci, którzy natrafią na nasze treści mogli szybko się zorientować, dlaczego Medyczny Marketing jest szansą dla lekarzy, zaczynających promowanie swojego gabinetu, a także dla tych którzy działają na rynku od dłuższego czasu, ale widzą, że ich działalność lekarska wymaga uzupełnienia o aktywność marketingową.
Branding oczywisty
Szczególnie zależało mi na tym, aby w prosty sposób powiedzieć o tym, że:
- Specjalizujemy się w marketingu dla medycyny – niby oczywiste, ale logo powinno to wyrażać
- Pomagamy rozwijać się naszym Klientom – gabinetom lekarskim, terapeutycznym a także poradniom, przychodniom lekarskim i innym placówkom medycznym
- Dzielimy się wiedzą marketingową – dlatego logo oparte jest o dobrze rozpoznawalny symbol serca
- Zrezygnowaliśmy z krzyża chociaż to znak czytelny dla osób zajmujących się medycyną, postanowiliśmy go zastąpić kombinacją graficzną liter MM. Krzyżyk kojarzy się w medycynie z aptekami, których obsługą póki co się nie zajmujemy. Chociaż nigdy nie wiadomo…
- Kolorystyka:
– czerwień – dopasowana do symbolu serca i kojarząca się z mocną poprawą. Co więcej w pierwszej wersji logotypu także użyłem czerwieni i nie chciałem mocno uciekać od tego skojarzenia.
– granat – podobnie jak większość stron WWW tworzonych w odcieniach niebieskiego i granatu ma kojarzyć się ze świeżym spojrzeniem na stare tematy. Tak właśnie staramy się działać
Jak to zrobiliśmy i co powstało
Profesjonalny designer zawsze zaczyna od ołówka – dlatego i ja najpierw zobaczyłem szkice, które miały docierać z przesłaniem o którym piszę powyżej. Na krótko przed Wigilią Bożego Narodzenia zobaczyłem rysunki i byłem przekonany, że na efekt trzeba będzie poczekać do końca roku. Jednak ku mojemu zdziwieniu dziś rano na mailu czekał na mnie prezent – nowiutkie poprawione logo w dwóch odmianach: dla WWW oraz dla Facebooka. Nie wiem co o tym sądzicie, ale dla mnie to kawał dobrej roboty.