Wróć do BLOGA

Najczęstsze błędy w marketingu 2024 – tego się już nie robi!

Błędy w marketingu 2024

Firmy z branży medycznej już dawno dostrzegły potrzebę prowadzenia marketingu internetowego. Większość z nich posiada swoją stronę internetową, wizytówkę w Google, a czasami nawet social media. Prowadząc lokalny biznes, Internet staje się bardzo ważnym kanałem informacji. Miejscem, w którym można znaleźć nowych pacjentów. Mimo tej ogromnej świadomości lekarzy i placówek medycznych – błędy w marketingu są widoczne coraz częściej. Wynika to z wielu aspektów.

Jakie błędy w marketingu 2024 popełniają placówki medyczne?

Dostrzegamy wzrost świadomości w branży medycznej, jeśli chodzi o marketing internetowy. Lekarze i placówki medyczne wiedzą już, że warto inwestować czas i środki, aby zaistnieć w Internecie.

Z roku na rok potencjalnych pacjentów online jest coraz więcej. Internet w większości grup wiekowych jest używany przez ponad 90% populacji, a tylko od 2020 roku ilość internautów w Polsce wzrosła aż o 1 mln (iab.org.pl). Dodatkowo ponad 80% osób w mediach społecznościowych korzysta z nich w poszukiwaniu informacji, które są związane ze zdrowiem (HCP).

Z czego wynikają błędy w marketingu w 2024 roku?

  1. Nieaktualna wiedza – wielu lekarzy na początku swojej przygody z marketingiem internetowym wybrało się na kurs lub wysłało na szkolenie swojego pracownika. Na tym jednak marketingowa edukacja się zakończyła. Należy wiedzieć, że trendy w marketingu zmieniają się bardzo dynamicznie. Trzeba być na bieżąco, aby odpowiednio dopasowywać swoje działania do algorytmów i robotów. Wiele placówek medycznych aktywnie prowadzi swoje działania marketingowe, niestety zgodnie z przestarzałymi zasadami.
  2. Brak szkoleń – gorzej, jeśli dochodzi do sytuacji, w której rozpoczynamy nasze działania w Internecie bez żadnego przygotowania. „Co trudnego może być w prowadzeniu profilu na Facebooku” – czytamy często w komentarzach. Później okazuje się, że dany profil prowadzony jest bardzo aktywnie, ale nie przynosi żadnych efektów. Ruch i aktywność jest znikoma, nie mówiąc już o konwersji.
  3. Darmowa wiedza – wielu właścicieli firm, aby zaoszczędzić wybiera „bezpłatne” szkolenia w formie webinarów czy filmów dodawanych np. na YouTube. W tym przypadku zasada jest podobna jak przy książkach typu „Jak zostać milionerem?”, w której autor radzi, że aby zostać milionerem należy napisać książkę o tym – jak zostać milionerem. Wątpimy również, aby milioner zaprzątał sobie głowę pisaniem książki z instrukcją krok po kroku jak osiągnąć sukces. Łatwo to odnieść również do wiedzy z zakresu marketingu. Są ogólnie przyjęte i znane zasady, które się nie starzeją. Marketerzy traktują je jak przykazania, których nie należy łamać. Nie są to jednak sposoby na to, aby marketing internetowy przynosił określone zyski. Szczególnie w tak specyficznej branży jak medycyna.

Tego nie rób w social mediach

Zakładanie wszystkich profili społecznościowych

Był czas kiedy więcej znaczyło lepiej. Zastanów się jednak czy jesteś w stanie prowadzić dobrej jakości komunikację na Facebooku, Instagramie, LinkedInie, Twiterze, TikToku, YouTube itp.? Odpowiemy od razu – bez prężnego wsparcia agencji marketingowej – to nie jest możliwe. Dlatego przeanalizuj swoją działalność i podejmij decyzję:

  • Które z kont w social mediów są naprawdę niezbędne?
  • Gdzie jest najwięcej Twoich pacjentów?
  • Które profile w social mediach najbardziej pasują do charakteru Twojej branży?
  • Czy masz czas, budżet i personel, który będzie w stanie odpowiednio pokierować komunikację w danym medium np. stworzyć trendowego TikToka?

Z naszych obserwacji wynika, że profil na Facebooku – na początku – zazwyczaj całkowicie wystarcza. Kolejnym krokiem jest Instagram. Dla firm, które nie mają czasu na przygotowywanie angażujących filmów i treści  – te dwa profile całkowicie wystarczą. Założenie konta w social mediach trwa chwilę, jednak przygotowanie i zmontowanie materiałów to niejednokrotnie dodatkowy etat. Czy jest sens uruchamiać z założenia „martwe” konto?

Źle dobrana grupa odbiorców

Kolejny błąd w marketingu prowadzonym na social mediach jest nieprawidłowo dobrana grupa odbiorców. Wiele placówek medycznych wychodzi z założenia, że skoro publikują w Internecie to automatycznie treści te musza być dostosowane do najmłodszych pacjentów. Nie zawsze jest to dobry trop. Zastanów się kto jest Twoim potencjalnym pacjentem.Jaka jest Twoja główna grupa odbiorców. To Ty najlepiej znasz swoje usługi i pacjentów, którzy z nich korzystają.

Jeśli prowadzisz gabinet dentystyczny i reklamujesz usługi dla dzieci – prawdopodobnie młodzi dorośli będą dobrą grupą odbiorców. Jeśli jednak chcesz skupić się na rozpromowaniu implantów czy mostów – konieczne będzie skierowanie swojej usługi do osób odpowiednio starszych.

Dodatkowo nie od dziś wiemy, że młodsze pokolenia są dość kapryśne. A co za tym idzie – mniej lojalne. Czasami lepiej przekazać ten sam budżet i zdobyć w ten sposób 2 klientów, którzy zostaną Twoimi stałymi pacjentami – niż 10, którzy pojawią się u Ciebie tylko na konsultacji.

błąd w pozycjonowaniu

SEO i pozycjonowanie – tego się już nie robi

Pisząc o błędach w pozycjonowaniu i SEO należy zacząć od pojęcia „Black Hat SEO”. Jest to zbiór praktyk, które obiecują lepszą i szybszą pozycję w wyszukiwarce. Działania te są jednak obarczone uzyskaniem kary od Google. Ich stosowanie zamiast oszukania algorytmów, mogą długofalowo zaszkodzić witrynie w widoczności w Sieci.

Pozycjonowanie na bardzo popularne słowo kluczowe

Prawdopodobnie, jeśli korzystasz z usług profesjonalnej agencji marketingowej, która dodatkowo zna się na marketingu dla medycyny – nie raz usłyszałeś, że wypozycjonowanie strony na daną frazę może być trudne. Czasami wręcz niemożliwe lub niezgodne z zasadami dobrej konkurencji. To oczywiście prawda!

Im nasze słowo kluczowe ma dłuższy „ogon” tym łatwiej jest się na nim wybić. Im słowo kluczowe jest popularniejsze – tym ciężej umieścić stronę na jednej z trzech pierwszych pozycji. Dlaczego 3 pierwsze pozycje są tak istotne? Pisaliśmy o tym w naszym wpisie „Czy każda Twoje podstrona to Strona Docelowa”.

Dlatego wypozycjonowanie się na hasło „stomatolog dziecięcy” będzie niemal niemożliwe. Wypracowanie pozycji na hasło „stomatolog dziecięcy Kraków” zajmie kilka miesięcy. Jednak pozycja na słowo „stomatolog dziecięcy *nazwa Twojej firmy*” pewnie będzie możliwa niemal w kilka tygodni.

Ukrywanie tekstu i linków przy pomocy czcionki

Niezwykle modnym rozwiązaniem, które swojego czasu przynosiło spektakularne efekty, było umieszczanie słów i fraz kluczowych oraz linków w treści wpisu, a następnie zmienianie koloru czcionki na taką samą jak tło strony. Wówczas treść ta nie była widoczna dla użytkownika, ale robot Google, który skanował tylko kod – widział wszystko doskonale.

W skład tych działań wchodzi:

  • Zmiana koloru czcionki na taką samą jak tło
  • Zmniejszanie wielkości tekstu na np. 1, aby był on ledwo widoczny
  • Dodawanie małych hiperłączy np. do myślnika

Google podjęło walkę z tą modą i w 2004 roku wprowadzili algorytm Austin, który rozpoznawał takie działania i przypisywał kary dla witryn, które z nich korzystały.

Duplikowanie treści i plagiat

Wiele agencji marketingowych, tworząc opisy usług, które różnią się jedynie niewielkimi drobiazgami – duplikuje te treści. Polega to na tym, że tekst na danej podstronie jest taki sam, a różni się jedynie pojedynczymi słowami czy danymi. Jednak ten błąd w pozycjonowaniu nie dotyczy tylko treści, która została umieszczona na Twojej stronie. Robot Google znajdzie również teksty skopiowane z innych stron np. producenta. Takie działanie to ogromny błąd w marketingu!

W 2011 roku Google wprowadziło algorytm Panda, którego zadaniem było znajdowanie treści zduplikowanych, przesyconych słowami kluczowymi i niskiej jakości. Witryny stosujące takie praktyki są długofalowo karane.

Błędy w marketingu na medycznej stronie WWW

Nieaktualizowanie strony internetowej

Robot Google regularnie zagląda na Twoją stronę internetową. Jego ostatnią wizytę możesz w łatwy sposób sprawdzić samodzielnie.

  1. Wpisujesz w wyszukiwarce Google frazę „googlesite:nazwa strony”.
  2. Klikasz na trzy kropki obok adresu.
  3. Rozwijasz opcje w nowo otwartym okienku.
  4. Wybierasz opcję „Kopia”.
marketing internetowy
  • Sprawdzasz datę, która jest zaznaczona na poniższym screenie. To właśnie wtedy robot Googla ostatnio odwiedził Twoją stronę.
wizyty robota googla pozycjonowanie

Właśnie dlatego tak istotne jest, aby na bieżąco aktualizować swoją stronę internetową. Nie chodzi tylko o to, aby dane kontaktowe, lokalizacja, cennik czy usługi były zgodne z Twoją aktualną ofertą. Warto uzupełniać zakładkę „Aktualności” czy prowadzić bloga medycznego. W ten sposób witryna ciągle żyje, a robot Google wie, że zawarte na niej informacje są aktualizowane.

Tworzenie treści przy pomocy sztucznej inteligencji AI

W 2023 roku sztuczna inteligencja stała się niezwykle popularna! ChatGPT przebił 100 milionów użytkowników. Tylko w październiku 2022 roku zdobył w ciągu 5 dni ponad milion nowych użytkowników. Dla porównania Instagramowi zajęło to 2,5 miesiąca, a Netflixowi 3,5 roku (ExplodingTopic).

W 2023 roku drastycznie spadła również ilość zleceń dla freelancerów, którzy dotychczas tworzy drobne treści dla firm (ft.com). Wszystko to za sprawą sztucznej inteligencji, która w ciągu zaledwie kilku sekund jest w stanie „wypluć” nam gotowy tekst na dowolny temat. O tym w jaki sposób wykorzystać AI w swoich działaniach marketingowych, pisaliśmy w naszym artykule o sztucznej inteligencji. Ogromnym błędem w marketingu jest dodawanie na swoją medyczną stronę WWW takich treści 1:1. Oczywiście zainspirowanie się lub wyszukanie tematu do wpisu blogowego to żaden problem. Wiele firm, jednak tworzy treści przy użyciu ChatGPT i wkleja je bez żadnych zmian na swoje strony internetowe.

Pomoc AI na pewno jest nieoceniona, jednak należy pamiętać, że często podaje ona przestarzałe lub całkowicie nieprawdziwe informacje. Jej treści nie są również unikalne – często korzysta z tych samych sformułowań, co powoduje, że treści mogą być odczytane jako zduplikowane. To nie tylko błąd w marketingu – to również wprowadzanie pacjentów w błąd.

Dodatkowo wyszukiwarki internetowe podjęły już działania, aby znajdować treści pisane przez sztuczną inteligencję i karać witryny, które udostępniają takie informacje.

Twoja strona nie jest responsywna

Na temat responsywności stron internetowych, pisaliśmy już sporo w naszym artykule „Responsywna strona medyczna”. Jedyne co musisz wiedzieć to to, że Twoja medyczna strona internetowa musi być responsywna. Czyli musi odpowiednio wyświetlać się na wszystkich urządzeniach. Takie witryny są nie tylko wygodne dla użytkowników, ale także podbijane przez algorytmy Google. Dzięki temu strona wyświetla się wyżej w wynikach wyszukiwania.

Błędy w marketingu 2024

Błędy w marketingu – co przyniesie nowy 2024 rok?

Marketing internetowy rozwija się bardzo dynamicznie. Dlatego co roku możemy wyróżnić nowe dobre praktyki. Co roku pewne praktyki wychodzą też z użytku. Właśnie dlatego błędy w marketingu zdarzają się coraz częściej. Zadaniem specjalisty od marketingu lub agencji marketingowej jest zapoznanie się z nowymi zasadami i obserwowanie rynku. Wszystko po to, aby działania były możliwie najbardziej skuteczne.

Wiemy, że medycyna ma podobnie – wiele informacji jest stale aktualizowana, a lekarze muszą bez przerwy podnosić swoje umiejętności. Dlatego warto przekazać strategię marketingową profesjonalnej agencji, która specjalizuje się w marketingu dla medycyny. Skontaktuj się z nami, abyśmy mogli przedstawić Ci nasz plan. Zostaw swój wizerunek w Internecie w rękach specjalistów.

Scroll to top