Nazwa gabinetu lekarskiego, jest kluczowa dla marketingu zarówno tradycyjnego, jak i internetowego lub obecnie – cyfrowego. Nazwa powinna być starannie dobrana choćby z powodu niezmienności – w końcu na wybranej nazwie zbudujesz swoją markę latami, a jej zmiana potem może być kłopotliwa i na pewno kosztowna. Zanim otworzysz gabinet lekarski, dobrze pomyśl nad nazwaniem go i pamiętaj, że często najprostsze rozwiązania są najlepsze.
Dlaczego nazwa jest tak ważna?
W pracy lekarza lub poradni lekarskiej gwarancją sukcesu jest rzetelna i dobrze wykonana praca, wysokie kompetencje personelu medycznego oraz zadowoleni klienci – w tym wypadku pacjenci. To prawda: dobrze wykonana usługa dla osiągnięcia pełnego sukcesu jest bezdyskusyjna, jednak w obliczu rosnącej konkurencji, gdy specjalistów przybywa, wysoka jakość usług może nie wystarczyć do tego aby nowi pacjenci zadzwonili do Twojej placówki.
Branding – co to takiego?
Powtarzając za Wikipedią: Budowanie świadomości marki (ang. branding) – technika marketingowa polegająca na kreowaniu i utrwalaniu w umysłach konsumentów faktu istnienia oraz pozytywnego wizerunku konkretnej marki. Aby sprzedać skutecznie swoje produkty czy usługi przekaz reklamowy musi być spójny oraz skierowany do konkretnej grupy docelowej.
W tym wypadku będzie to branding usług medycznych. Aby stworzyć markę, którą później możemy promować zawsze trzeba rozpocząć od nazwy.
Jak rozpocząć jej tworzenie?
Nazwa gabinetu, a co za tym idzie, także nazwa strony internetowej, (w kolejnych krokach) profili społecznościowych, to podstawa dobrze prowadzonego marketingu pod kątem wizerunkowym. Zła nazwa może zaszkodzić pośrednio lub bezpośrednio w kreowaniu marki, dlatego warto o niej pomyśleć na samym początku zanim rozpoczniesz jakiekolwiek inne działania.
Co warto uwzględnić wybierając nazwę dla gabinetu lub kliniki?
Łatwość w wymawianiu – dzięki temu nazwę będzie łatwo zapamiętać, a pacjenci oraz kontrahenci (pamiętaj, że działając jako prywatny gabinet na rynku spotkasz nie tylko swoich klientów) nie będą denerwowali się tym, że trudno im ją wymówić w prawidłowy sposób. Kiedy będziesz z kimś rozmawiał o swoim gabinecie lub poradni unikniesz tłumaczenia jak to właściwie napisać. Wybierając nazwę anglojęzyczną, zadbaj o to, aby mógł ją z łatwością wymówić każdy – także osoba, która nie zna języka angielskiego.
Łatwość w zapamiętaniu – tu warto zadbać o to, aby nazwa była możliwie krótka. To nie tylko nie pomaga to w zapamiętywaniu, ale także może rodzić problemy podczas tworzenia strony internetowej lub zakładaniu profili w mediach społecznościowych. W wielu miejscach w sieci ilość znaków które można wpisać w określone pole formularza jest ograniczona do określonej ilości znaków.
Uniwersalność – nazwa nie powinna budzić dziwnych lub negatywnych skojarzeń. Powinna być także przyjazna pacjentowi spoza rodzimego kraju, który być może będzie chciał skorzystać z usług medycznych w Polsce. Używanie słów dobrze widzianych w języku polskim może mieć katastrofalne dla Twojej marki skutki, jeśli na stronę wejdzie osoba anglojęzyczna (np. pozytywnie po polsku kojarzone słowo „fart”).
Skojarzenie z branżą – nazwa gabinetu albo kliniki powinna kojarzyć się z branżą, jednak tu nie należy przesadzać. Końcówka -med, nie jest konieczna. Tym bardziej, że nazw tego typu są tysiące. A Tobie chodzi także o to, aby jednak być kimś wyjątkowym pośród konkurencji – prawda? Zawsze możesz ładnie złożyć nazwę firmy ze słowem „gabinet” albo „klinika”. Albo wykorzystać inne języki niż angielski (łacina, greka)
Czego unikać wybierając nazwę?
Kopiowania – to błąd, który może przysporzyć Ci realnych kłopotów, a poważna rysa na wizerunku – prześladować Cię latami. Zanim wybierzesz nazwę, sprawdź w rejestrze, czy taka sama nazwa nie została już zastrzeżona. Unikalność nazwy, znaku graficznego czy nawet układu kolorystycznego sprawi, że unikniesz nieprzyjemności a ponadto – Twój gabinet będzie niepowtarzalny.
Nie zapomnij o Internecie – zanim zdecydujesz się na konkretną nazwę, sprawdź dostępność domeny internetowej o takiej samej nazwie. Tutaj generalnie nie obowiązują zasady zastrzegania nazwy. Liczy się zasada: kto pierwszy ten lepszy. Poza tym dzięki zgodności domeny z nazwą łatwiej będzie pozycjonować Twoje usługi medyczne w wyszukiwarce internetowej.
Unikaj polskich liter – Chodzi tutaj o wszystkie: ó, ź, ń, ć , ł itd. Oczywiście, nie zawsze jest możliwe całkowite ich wyeliminowanie, jednak zbyt dużo znaków specjalnych może źle wpłynąć lub zupełnie zmienić nazwę strony internetowej mówioną w stosunku do jej zapisu. Ponadto, jeśli planujesz ukierunkować swoją działalność na rynek międzynarodowy – nazwa powinna być także przyjazna dla obcokrajowców.
Nazw budzących dziwne skojarzenia – nie tylko w języku polskim, ale także w języku angielskim. Jeśli planujesz przyjmować pacjentów z Niemiec lub Czech, sprawdź czy nazwa w tych językach nie jest obraźliwa lub zbyt zabawna (jak we wspomnianym wyżej przykładzie).
Znak graficzny – postaraj się także nie utrudniać życia grafikowi, który będzie tworzył dla Ciebie logotyp. Nazwa powinna dawać mu szansę aby się mógł do niego odnieść.
Postaw na prostotę – nazwa gabinetu jak nazwisko?
Dobrym pomysłem jest nazwanie gabinetu swoim nazwiskiem lub tworem słownym pochodzącym od nazwiska. W końcu praktyka lekarska, to Twoja domena i to Ty (Panie Doktorze / Pani Doktor) wykonujesz tu najważniejszą pracę. Nie bój się nazwania gabinetu lekarskiego swoim nazwiskiem, zwłaszcza wtedy, kiedy jest ono oryginalne i jedyne w swoim rodzaju. Pacjenci łatwo go zapamiętają, a Tobie będzie łatwiej wypromować także swoja markę osobistą.
Trochę inne zasady obowiązują jeśli chcesz wypromować poradnię specjalistyczną. Nazwa skojarzona z nazwiskiem będzie działać w kontekście tylko jednej osoby. Tutaj lepszym wyjściem będzie sklejenie jakichś słów w jedną nową nazwę. Tylko błagam – nie: Blabla-Med ?